- Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z Białegostoku podczas pełnienia służby zatrzymali pijanego kierowcę.
- 42-letni mieszkaniec Grabówki uczestniczył w kolizji na drodze krajowej nr 19 i próbował uciec z miejsca zdarzenia.
- Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że kierowca forda miał aż 3,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
W środę 7 lipca około godz. 22 funkcjonariusze KAS z Białegostoku, wracając z działań kontrolnych zauważyli na węźle w Jurowcach dwa rozbite samochody. Kiedy mundurowi zabezpieczali miejsce zdarzenia i zaczęli sprawdzać, czy w autach nie ma osób poszkodowanych, z uczestniczącego w kolizji forda wybiegł jego kierowca i chwiejąc się na nogach zaczął uciekać na pobliski wiadukt. Jeden z funkcjonariuszy po chwili zatrzymał „uciekiniera", od którego czuć było silną woń alkoholu.
Mężczyzna został przekazany przybyłej na miejsce zdarzenia policji. Jak się okazało, kierowca forda, który uczestniczył w kolizji, był kompletnie pijany. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że 42-letni mieszkaniec Grabówki miał 3,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto nie posiadał uprawnień do kierowania.
Mężczyzna za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie teraz przed sądem.